Tak dużo wolnego czasu, dobrze na mnie wpływa mam czas na przyjemności ;) Macie w domu kawosza ? A może sami nim jesteście ? Pija się u Ciebie w domu kawę sypaną ? Jeśli tak wystarczy, że zbierzesz fusy z kawy wysuszysz je i do roboty. Jeśli nie pija się u Ciebie takiej kawy, polecam kupienie jakieś najtańszej kawy sypanej ;)
Co będzie Ci potrzebne :
- nożyczki,
- klej,
- nitka/włóczka/sznurek/mulina
- olejek o dowolnym zapachu, ja wybrałam pomarańczowy (opcjonalnie)
- łyżeczka
- cukier, ja wybrałam brązowy bo akurat miałam w saszetkach z mc`donalda
- główny składnik - kawa, a raczej już wysuszone fusy ;)
- słoiczek, jak najmniejszy ale o jak największym otworze
- papier do pierzenia/bibuła/papier śniadaniowy
- oliwka do ciała
- ulubiony żel pod prysznic, mój to jeszcze nie ulubieniec ale właśnie zaczynam go stosować po tym jak znalazłam go pod choinką (o moim poprzednim kokosowym możesz przeczytać >TU<)
- naklejki na słoiczek, te znalazłam w sieci, i jako że uruchomiłam moje cudeńko, przyniesione przez Gwiazdora - drukarkę, od razu je wydrukowałam jak ktoś chce mogę mu wysłać ;)
Krok pierwszy : Kawę umieszczamy w jakimś wygodnym pojemniczku. U mnie jest to plastikowe pudełeczko po pomidorkach koktajlowych ;) Może być to miseczka, po prostu coś w czym łatwo będzie wam mieszać ;). Dosypujemy cukier i mieszamy.
Krok drugi : Dolewamy oliwkę do ciała, trudno mi określić ile dokładnie wlałam, lubię gdy moje ciało jest nawilżone więc dodałam 2 łyżeczki ;) Dokładnie mieszamy. Dodajemy też kilka kropli aromatu do ciasta ;)
Krok trzeci: Do powstałej papki dolewamy żelu pod prysznic, by peeling nie tylko ścierał naskórek ale też ładnie mył i dobrze się nakładał na skórę.
Krok czwarty : Powstały peeling wkładamy do słoiczka, z papieru do pieczenia wycinamy kwadrat i nakładamy na zakręcony słoiczek, nitką zawiązujemy kokardę;)
Krok piąty : Naklejamy napisy. I słoiczek jest gotowy ;) Możemy dać go komuś w prezencie, lub ominąć zdobienie sprawić sobie przyjemność ;) Mój słoiczek powędruje do mojej kochanej Kasieńki, gdy tylko ją zobaczę :) Taki kosmetyk można trzymać 4 tygodnie, później nie polecam używania go ponieważ, nie ma żadnych konserwantów i po prostu zaczyna się psuć ;(
Jako, że w moim domu pija się kawę robię sobie taki peeling raz na 10 dni. Dzięki oliwce moja skóra jest od razu nawilżona. A zapach kawy, który uwielbiam utrzymuje się cały dzień ;) Co prawda prysznic jest od razu cały do mycia, ale to mi nie przeszkadza w robieniu sobie tej przyjemności ;) Nie dużym kosztem i bez żadnej zbędnej chemii ;)
Zachęciłam Was do zrobienia sobie tego aromatycznego kosmetyku ?
widzisz, sama bym tego nie zrobiła, ale gdyby ktoś mi dał to byłabym wniebowzięta! :D poproszę siostrę:) niech się pobawi:)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam się tak właśnie bawić ;)
UsuńPrzeważnie nie chcę mi się w takie coś bawić, wolę gotowe produkty ;)
OdpowiedzUsuńdla mnei zdecydowanie za mocny, ale lubię peelingi cukrowe dla ust mniam :D
OdpowiedzUsuńcukrowy do ust będzie kolejnym, który tu przedstawię.
Usuńteż robię czasami taki peeling, pięknie go zapakowałaś :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
UsuńŚwietny pomysł na prezent.
OdpowiedzUsuńJak pięknie zapakowany ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Zdecydowanie do wykorzystania!
OdpowiedzUsuńhttp://creatusblog.blogspot.com/