środa, 9 lipca 2014

Aussie, które ratuje włosy z każdej opresji.

Jakiś czas temu (bardzo długi czas temu, przed sesją) otrzymałam od Pirelki, mini produkty do przetestowania. Na wstępie muszę przeprosić i podziękować za cierpliwość. Ponieważ Pirelka czekała na tą recenzję bardzo długo. Jeśli macie ochotę przeczytać recenzję, pełnych produktów zapraszam Was >TU< jednak uprzedzam, że moja będzie bardzo podobna ;) 

Do testów otrzymałam :
  • Szampon Miracle Moist 75 ml
  • 3 Minute Miracle Reconstructor 75 ml
Znalazłam również ulotkę o nowościach i śliczną próbkę pięknego zapachu ;)

 Na pierwszy ogień idzie szampon ;)
Jest to szampon do włosów suchych,zniszczonych i pozbawionych blasku z olejkiem z Australijskiego orzecha Makadamia. Zapach szamponu mnie odrzucał, przekonał mnie do siebie dopiero nałożony na włosy. Pachnie jak połączenie mydła oliwkowego i gumy balonowej, utrzymuje się na włosach, ale nie jest za intensywny. Jest taki w sam raz ;D . Nie potrzeba wielkiej ilości by umyć włosy, 75 ml starczyła mi na tydzień, (myję włosy codziennie) ale podejrzewam że mój tata trochę mi go podkradł ;D Na zdrowie tato ;) Pieni się super, i nie mam uczucia, że muszę umyć włosy jeszcze raz. Włosy po spłukaniu są trochę 'tępe' bez odżywki są nie miłe w dotyku. Ale po wysuszeniu nie puszą się i mają blask. Po tygodniu stosowania stan moich włosów się polepszył i wyglądają na naprawdę zdrowe.



Kolejnym krokiem mojej pielęgnacji była odżywka (nałożona o jeden raz mniej niż szampon ze względu na to, że chciałam wam powiedzieć jak włosy wyglądają bez jej nałożenia). Wystarczyła mi na 8 razy, ale tu tez mogę się ukłonić w stronę taty ;) Odżywka ma dość lejąca się konsystencję, co dla mnie jak najbardziej na plus. Jej zapach pokochałam od razu jest mega słodki i naprawdę dostarczał mi chwili relaksu przy prysznicu. Odżywka z ekstraktem z melisy australijskiej ma na celu wygładzić włosy i UWAGA czesanie włosów po 3 minutowym trzymaniu odżywki na włosach to czysta przyjemność !!! Myślę, że nic więcej dodać nie muszę ;) Jest rewelacyjna i napewno sięgnę po duży produkt ;) 



Całuję ;*

11 komentarzy:

  1. Ogólnie te produkty nie wzbudziły we mnie jakiegoś zachwytu, ale coraz bardziej przekonuję się do nich po dobrych opiniach :D

    OdpowiedzUsuń
  2. mam od dawna już ochotę na kosmetyki tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. U mnie ta odzywka średnio się sprawdziła ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przetestowałabym coś z tej firmy ale ceny nie zachęcają :/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja miałam fioletową wersję odżywki, trochę mnie zawiodła.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie wypróbuję :)
    Zapraszam na mojego bloga :) http://testacja.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam nic jeszcze z tej firmy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Niedawno kupilam rowniez miniaturki tych produktow i jak na razie jestem zadowolona :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo polubiłam się z tymi produktami i cieszę się, że i u Ciebie się sprawdziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Powoli zaczynam interesować się tą firmą ;D

    OdpowiedzUsuń
  11. ja miałam maskę w fioletowym opakowaniu ale cudów u mnie nie zrobiła niestety

    OdpowiedzUsuń