Chyba nie ma osoby w blogosferze, która nie słyszała o tym co zrobił kilka miesięcy temu Flesz. Sama byłam w wielkim szoku i grzechem było nie skorzystanie, więc przebiegłam całe miasto niestety udało mi się kupić tylko dwie gazety :C. Tak tak mowa o Fleszu z Lukcją za 2,50 ! Przyznajcie się teraz jak na spowiedzi ile kupiłyście gazet ? :)
Od Producenta : Połączenie kremowego mleczka pod prysznic ze składnikami balsamu do ciała o właściwościach pielęgnacyjnych. Poczuj jak twoja skóra zostaje nawilżona i staje się jedwabiście gładka już w momencie mycia. Właściwości nawilżające produktu zostały potwierdzone w badaniach laboratoryjnych. Mleczko pod prysznic zawiera odżywczy olej sezamowy, który nadaje skórze gładkość, elastyczność oraz tworzy naturalny film ochronny na powierzchni skóry.
Pojemność : 500 ml
Zapach : Przyznam, że trudno mi go określić, szczerze mówiąc mi nie pod pasował, ale jest delikatny, czuć sezam.
Konsystencja : Dość gęsta, taka jaką oczekiwałam od mlecznego żelu pod prysznic, kolor mleczny, który mieni się lekko na fioletowo, jak zamknięcie co mi się bardzo podobało.
Wydajność : Żel jest bardzo wydajny, niewielka ilość sprawia, że możemy miłą pianą umyć całe ciało.
Cena : Tak jak wspomniałam ja go zakupiłam za 2,50 z gazetą, ale wyszukałam w internecie, że regularna cena to około 11-12 złotych.
Moja opinia : Mimo zapachu, który mi się nie podoba i ceny, która przyznam szczerze nie jest zbyt atrakcyjna. To w żelu widzę same pozytywy. Butelka jest funkcjinalna, otwarcie nie sprawia problemu, i można na niej postawić żel, który ładnie spływa do końca. Niesamowicie nawilża, moja skóra jest bardzo bardzo bardzo sucha. Nie znam osoby z bardziej suchą skóra. Gdy używałam żelu nie miałam od razu białego ciała, które błagało o mocno nawilżający balsam. Więc jak najbardziej jestem na TAK ! :) Zapach się jak dla mnie niestety utrzymuje długo na ciele, jest lekki. Osobom w moim otoczeniu się bardzo podobał i spotykałam się z opiniami, że moje ciało bardzo łanie pachnie.
Ocena : 5- /6
Dużo osób narzeka na zapach ;p
OdpowiedzUsuńTeż nie słyszałam o "Fleszowej" promocji :) Ale poszukam :D
OdpowiedzUsuńNiestety promocja flesza była pod koniec grudnia i nic nowego się już nie pojawiło.
UsuńZnam i dla mnie jest ok a flesza mimo poszukiwać w grudniu u mnie nie było nigdzie za pewne przez cenę :)
OdpowiedzUsuńMi udało się kupić na promocji i w sumie jestem zadowolona działaniem
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kremowe żele pod prysznic :) Luksji nigdy nie miałam, ale z chęcią się skuszę, jakaś odmiana od Nivei :)
OdpowiedzUsuńp.s. Kochana, doszło wszystko! Bardzo dziękuję, mama mi wysyła w piątek! :*:*:* Buziaki!! :))))) Jak tylko dojdzie to od razu wrzucę wpis! :*
ciesze się, że doszło ;)
UsuńJa już niestety nie załapałam się na tego słynnego Flesza :D
OdpowiedzUsuńPs. Aniu nagroda do mnie dotarła wczoraj, zapraszam na post :) Jeszcze raz serdecznie dziękuję :*
ciesze się, że dotarła. Przepraszam, że tak długo musiałaś czekać.
UsuńMi się nie udało dorwać ani jednej gazety ;) Widzę, że Tobie się spodobał, a ja znów czytałam masę narzekań na niego:))
OdpowiedzUsuńteraz to kremowe mleczko jest w JOY, jak gdzieś napotkam to na pewno kupię.
OdpowiedzUsuńOgólnie bardzo lubię Luksję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :)