poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Luksja Care Pro, Enrich Shower Milk

Chyba nie ma osoby w blogosferze, która nie słyszała o tym co zrobił kilka miesięcy temu Flesz. Sama byłam w wielkim szoku i grzechem było nie skorzystanie, więc przebiegłam całe miasto niestety udało mi się kupić tylko dwie gazety :C. Tak tak mowa o Fleszu z Lukcją za 2,50 ! Przyznajcie się teraz jak na spowiedzi ile kupiłyście gazet ? :)


Od Producenta : Połączenie kremowego mleczka pod prysznic ze składnikami balsamu do ciała o właściwościach pielęgnacyjnych.  Poczuj jak twoja skóra zostaje nawilżona i staje się jedwabiście gładka już w momencie mycia. Właściwości nawilżające produktu zostały potwierdzone w badaniach laboratoryjnych. Mleczko pod prysznic zawiera odżywczy olej sezamowy, który nadaje skórze gładkość, elastyczność oraz tworzy naturalny film ochronny na powierzchni skóry.

Pojemność : 500 ml

Zapach : Przyznam, że trudno mi go określić, szczerze mówiąc mi nie pod pasował, ale jest delikatny, czuć sezam.

Konsystencja : Dość gęsta, taka jaką oczekiwałam od mlecznego żelu pod prysznic, kolor mleczny, który mieni się lekko na fioletowo, jak zamknięcie co mi się bardzo podobało.

Wydajność : Żel jest bardzo wydajny, niewielka ilość sprawia, że możemy miłą pianą umyć całe ciało.

Cena : Tak jak wspomniałam ja go zakupiłam za 2,50 z gazetą, ale wyszukałam w internecie, że regularna cena to około 11-12 złotych.

Moja opinia : Mimo zapachu, który mi się nie podoba i ceny, która przyznam szczerze nie jest zbyt atrakcyjna. To w żelu widzę same pozytywy. Butelka jest funkcjinalna, otwarcie nie sprawia problemu, i można na niej postawić żel, który ładnie spływa do końca. Niesamowicie nawilża, moja skóra jest bardzo bardzo bardzo sucha. Nie znam osoby z bardziej suchą skóra. Gdy używałam żelu nie miałam od razu białego ciała, które błagało o mocno nawilżający balsam. Więc jak najbardziej jestem na TAK ! :) Zapach się jak dla mnie niestety utrzymuje długo na ciele, jest lekki. Osobom w moim otoczeniu się bardzo podobał i spotykałam się z opiniami, że moje ciało bardzo łanie pachnie

Ocena : 5- /6

środa, 2 kwietnia 2014

Drugie DENKO

Poprzednie denko robiłam 5 stycznia, minęło dość dużo czasu a ja mam bardzo mało denko, choć spodziewałam się naprawdę czegoś pokaźnego, co prawda wiele kosmetyków które teraz używam zaraz się skończą. Zapraszam Was zatem do mojego małego denka ;)


Na zielono : kosmetyk, który bardzo lubię i kupię ponownie
Na żółto : kosmetyk, który jest po prostu dobry.
Na czerwono : bubel

1. Szampon Timotei do włosów normalnych Moc i Blask z wyciągiem z alpejskich ziół. Jak zapewnił mnie producent wzmocnił moje włosy.
2. Odżywka Timotei do włosów normalnych Moc i Blask z wyciągiem z alpejskich ziół. Po stosowaniu tego szamponu jak i odżywki postanowiłam stosować szampon+odżywkę tylko seriami. Uważam, że tylko wtedy dają jakieś rezultaty.
3. Rosa do włosów o jej cudownych działaniach rozpisywałam się >TU<
4. Maska do włosów z Ziaji, intensywna odbudowa. Zapraszam do poczytania >TU<
5. Mini odżywka intensywnie pielęgnująca z Isany. Kupiłam ją ze względu na moje wyjazdy na uczelnię, by nie wozić dużej odżywki. Sprawdziła się w 100% czekam na promocję w Rossmanie bo póki co kosztuje 3,99 i uważam, że to za dużo. 


6. Odżywczy żel pod prysznic Silk Glow z Dove. Faktycznie był bardzo odżywczy i skóra po nim była miła w dotyku. Jednak jego zapach sprawił, że mam ochotę zaznaczyć, na czerwono bubla. naprawdę nie podpadł mi do gustu. Nie kupię go ponownie, lecz był bardzo dobrym kosmetykiem. Producent w 100% spełnił swoje obietnice.
7. Peeling z Joanny o zapachu porzeczki. Miałam peelingi o różnych zapachach, przyznam, że porzeczka to jeden z moich ulubieńców ;) teraz stosuję gruszkę ;) Bardzo lubię ten peeling, idealnie wygładza i odświeża ciało. Niedługo pojawi się pełna recenzja tego produktu ;)
8. Żel - peeling do bycia twarzy z Biedronki. Odsyłam do poczytania o nim >TU<, choć pewnie każdy go już dobrze zna ;)
9. Ziołowy płyn do higieny intymnej z Ziaji. Dobry kosmetyk, który spełnia swoje zdanie. Przyznam, że jego zapach nie był jakiś mega przyjemy. Teraz stosuję również z Ziaji ale oliwkowy, który ma konsystencję oliwki i jest o wiele przyjemniejszy. Wśród płynów do higieny intymnej można wybierać a wybierać. Ten był dobry lecz nie kupię go ponownie.

10. Synergen, dezodorant o zapachu Red Berry, to jeden z moich ulubieńców. Pachnie pięknie, jest nie drogi, nie zawiera alkoholu i w 100% spełnia swoje zadanie. 
11. Lady Speed Stick 24/7. Bardzo ładnie pachnie, nie zostawia białych śladów i jest po prostu dobry ;)


12. Mini produkt Jonson`s baby mleczko pielęgnacyjne. Szybko się wchłaniał i dobrze nawilżał. Zużyłam go podczas wyjazdów by nie wozić mojego ulubionego i ukochanego masła do ciała (zapraszam do poczytania o moim ulubieńcu >tu<)
13. Mini balsam z witaminą E z Isany. Tak samo jak mleczko z Jonsona użyłam go podczas wyjazdów. Był bardzo dobry i chętnie kupię duży produkt, świetnie nawilżał i bosko pachniał.
14. Krem intensywnie zmiękczający stopy z Avonu. Miał bardzo miętowy zapach i był bardzo treściwy. Świetnie nawilżał moje stopy i kupię go z pewnością jeśli nie znajdę czegoś innego. Jakieś propozycje ?


15. Zmywacz do paznokci z Tesco, kupiłam go za mniej niż 1zł, gdy byłam w Opolu i chciałam pozbyć się brzydkiego lakieru. niestety zmywacz ma w swym składzie aceton. A obiecywałam sobie, że więcej takiego nie kupię. Ten jednak pachniał pomarańczą i miło mi się go stosowało. ;) 
16. Uniwersalny płyn do demakijażu z Ziaji. To mój ulubieniec, o którym w najbliższych dniach się rozpiszę ;) Nie drażni, nie pachnie, dobrze działa i jest taniutki. 
17. Humativ Skrzyp i pokrzywa. >TU< można poczytać o moim ulubionym wspomagaczu ;)


Chciałam tylko zaznaczyć, że próbki kremów wykorzystywałam głównie w Opolu by nie wozić. I dlatego nie jestem w stanie powiedzieć o nich za dużo. (Przez co nie zaznaczam ich na żaden kolor)

18. Mała maska do regenerująca z Biovax`u. Była rewelacyjna, moje włosy ją pokochały chętnie kupię pełnowartościowy produkt.
19. AA THERAPY Krem aktywnie nawilżający (niebieski), Krem matujący na dzień (zielony). Dobrze nawilżały i tylko tyle zdążyłam zauważyć.
20.  Krem łagodzący przeciw zaczerwienieniom. Mixa CC. Zaczerwienień nie mam i nie miałam. Dobrze nawilżał.
21. Plastry na nos, które udało mi się zakupić w promocji. Już niedługo ich recenzja ;) 


22. Miss sporty - korektor. Bardzo go lubiłam, był idealny dla mnie. Teraz zaczynam swoją przygodę z korektorem z Avonu, zobaczymy czy będzie lepszy. Do tego bardzo chętnie wrócę.
23. Próbki podkładów z Vichy i Rimmel. Jestem zachwycona tymi podkładami. Czekam na promocję by, któryś z nich zakupić. 


24. Maseczka oczyszczająca Ziaja. Szara glinka - świetnie oczyszcza
25. Maseczka Perfekta. Zielona glina - jeden z moich ulubieńców jeśli chodzi o oczyszczanie
26. Peel-off Rival de Loop - pokochałam ją za to, że robi się z niej żelek, który podobnie do plastrów usuwa wszystkie niedoskonałości ;)


Ufff to już koniec ;) Denko nie wyszło takie małe jak myślałam ;) Mam nadzieję, że ktoś dotrwał do końca ;)
Ponowię swoje pytanie : co polecacie do stóp ? ;) 

wtorek, 1 kwietnia 2014

Wspaniałe Mango

Cóż za kusząca nazwa pomyślałam, i zamówiłam u koleżanki z roku Wspaniałe Mango. Koleżanka zachwalała, że zarówno u niej jak i u jej dzieciaków się świetnie sprawdza, cena nie była duża bo 7,99. Więc zaryzykowałam. Avon jednak po raz kolejny skusił mnie do dużych przemyśleń. Firma ta popada ze skrajności w skrajność. Moje ciało jest albo super zadowolone albo mega zawiedzione. Ale do rzeczy!

Chciałabym Was dziś zapoznać z produktem o nazwie : Spray ułatwiający rozczesywanie Wspaniałe Mango


Od Producenta : Pomaga poskromić i rozczesać niesforne włosy. Pozostawiając je jedwabiście gładkie i łatwe do ułożenia. Łagodny i delikatny. Do stosowania na mokre jak i na suche włosy.

Pojemność : 200 ml

Zapach : Pachnie dokładnie jak dojrzałe soczyste mango.

Konsystencja : Płyn jest mleczny bardziej niż woda, ale po rozpyleniu jest mgiełką.

Cena : Regularna cena to 15 zł, jednak często jest w promocji w granicach 8-9 zł.

Moja opinia : Kolorowa buteleczka przyciągająca wzrok, nie zdzierające się napisy i nie zacinająca się pompka. Piękny zapach, duża wydajność. Same plusy... NIBY. Niestety obciąża włosy, które nie wydają na lekkie i błyszczące a na idealne do umycia. Nie pomaga rozczesać włosów, czasem mam wrażenie, że nawet bardziej je plącze. Może to kwestia moich włosów... Mimo wszystko ja wspaniałego mango nie polecam.


Jak mija wam Prima Aprilis ? Zostaliście wkręceni ? ;) Ja póki co uniknęłam wkrętu :D